Jak wyciszyć umysł w świecie pełnym bodźców?
Zdarzyło Ci się kiedyś przewijać media społecznościowe bez końca z myślą „jeszcze tylko pięć minut”, a potem orientować się, że właśnie minęła godzina? Albo próbowałaś zasnąć, ale Twoje myśli urządzały imprezę: muszę zrobić zakupy, co z tym projektem, co on wtedy miał na myśli?!
Jeśli tak, to witaj w klubie! Żyjemy w czasach, kiedy umysł dostaje tyle bodźców, że zwyczajnie nie ogarnia. Ale spokojnie – mam dla Ciebie kilka sprawdzonych sposobów na to, jak wyciszyć głowę i złapać oddech.
Medytacja — czyli nie bój się myśli, one i tak tam są
Pamiętam, jak zaczynałam medytować. Wyobrażałam sobie, że to takie łatwe i zwyczajne, że zaraz odpłynę w zen i moje myśli cudownie znikną. Tymczasem… bombardowały mnie ze zwiększoną częstotliwością: „Może powinnam zrobić remont łazienki w studiu? A co na obiad?”.
Medytacja nie polega na totalnym wyłączeniu myśli, tylko na tym, żeby nie dać im sobą rządzić. Ja najczęściej siadam na wałku do jogi, zamykam oczy i skupiam się na oddechu lub na mantrze OM. Gdy jakaś myśl się pojawia (a zawsze się pojawia), po prostu ją zauważam i wracam do oddechu.
Prosty sposób na start:
- Usiądź wygodnie, najlepiej na niewielkim podwyższeniu (np. na kocu czy poduszkach), tak aby Twoje kolana były niżej niż biodra, zamknij oczy.
- Oddychaj naturalnie, bez spiny.
- Kiedy zauważysz, że myślisz o czymś niż skupiasz się na swoim własnym oddechu, po prostu delikatnie do niego wróć.
Na początku wystarczy 5 minut. Naprawdę. Więcej nie trzeba.
Detoks cyfrowy — choć na chwilę
Dawno temu (uff) byłam jedną z tych osób, które telefon miały zawsze pod ręką, reagują na każde powiadomienie i niemal zasypiają z telefonem w dłoni. Od kilku lat mój dzwonek jest wyciszony (nie mam nawet wibracji), a powiadomienia z aplikacji wyłączone. Będąc wystawionym na ciągłe dzowniki, alarmy, bzyczenie komórki, mózg może poczuć się jak przeładowany serwer.
Spróbuj wprowadzić godziny „offline”, np. 1h przed snem lub może nawet na weekend — odłącz się od systemu, a zobaczysz, jak umysł nabiera przestrzeni do odpoczynku.
Oddech – Twój najlepszy przyjaciel w stresie
Kiedyś przed ważnym spotkaniem tak się denerwowałam, że zaczęło mi się kręcić w głowie. Przypomniałam sobie słowa z którejś z przeczytanych książek, które brzmiały mniej więcej tak: „Weź głęboki oddech. Najpierw uspokój ciało, a umysł podąży za nim”.
Podziałało! Jak wyciszyć umysł?
Zrób proste ćwiczenie oddechowe, które teraz stosuję zawsze, gdy czuję napięcie:
- Wdech przez nos na 4 sekundy.
- Wstrzymanie oddechu na 4 sekundy.
- Powolny wydech przez nos przez 6 sekund.
Po trzech powtórzeniach poczułam się spokojniejsza. Spróbuj – działa jak magia.
Kontakt z naturą — reset dla głowy
Kiedy mój umysł przypomina pralkę z tysiącem myśli w trybie wirowania, idę na spacer do lasu lub do ogrodu – poleżeć na leżaku lub pochodzić boso po trawie. Kiedy umysł wraca w stan relaksu, zaczynasz dostrzegać rzeczy, których normalnie byś nie zauważyła – szelest liści, zapach skoszonej trawy, własne myśli w spowolnionej wersji.
Jeśli masz zły dzień, po prostu wyjdź na zewnątrz, nawet na 10 minut. Nie musisz od razu uciekać w dzicz — kawa w parku też działa.
Pisz, co Ci siedzi w głowie
Kiedy mam natłok myśli, biorę zeszyt i po prostu piszę. Bez cenzury. Kiedyś wydawało mi się to niepotrzebne, ale teraz wiem, że to działa.
Pamiętam dzień, kiedy musiałam podjąć trudną decyzję i nie mogłam przestać o tym myśleć. Zaczęłam pisać wszystko, co mnie nurtowało. Po kilkunastu minutach nagle zobaczyłam jasność tam, gdzie wcześniej był tylko chaos.
Nie musisz być wybitną pisarką — wystarczy, że wylejesz swoje myśli na papier. To jak mentalny detoks.
Ruch – najlepsza terapia bez recepty
Nie musisz od razu robić maratonów. Dla mnie joga stała się formą medytacji w ruchu. Pamiętam, jak po jednej sesji poczułam, że moje ciało i głowa są bardziej „na swoim miejscu”.
Ale jeśli joga to nie Twoja bajka, spróbuj po prostu spaceru, tańca w salonie, bieżni na siłowni (dopasowanej do swojego tempa) albo spokojnego rozciągania.
Jak wyciszyć umysł – podsumowanie
Wyciszenie umysłu w świecie pełnym bodźców nie jest łatwe, ale możliwe. Spróbuj medytacji, ogranicz bodźce cyfrowe, oddychaj głęboko, spędzaj czas na łonie natury i ruszaj się, gdy coś Cię dręczy.
Nie chodzi o to, żeby wyłączyć myśli na zawsze – bo to nierealne. Chodzi o to, by nie dać im przejąć sterów. A każdy mały krok w stronę spokoju to sukces.
A Ty? Masz swoje sposoby na wyciszenie umysłu? Podziel się nimi w komentarzu – chętnie spróbuję czegoś nowego! 😊
Zapraszam na mój kanał na Youtube 🙂